... przemoc karmi się milczeniem i czasem zabija !
wycięte z:
http://uwaga.tvn.pl/65068,news,,agresja_wsrod_mlodziezy,reportaz.html
http://uwaga.tvn.pl/forum.html?hashr=0&#forum:MSwxMTgsOCw5NzUxNTU0MywyNDExNzMzNjgsMTIwNjY1MTksMCxmb3J1bTAwMS5qcw==
Tuż przed zakończeniem roku szkolnego, mieszkańcy bloku byli świadkami brutalnego pobicia jednej z gimnazjalistek. Dramat rozgrywał się również przy współudziale wielu uczniów.
- Na podwórku chyba z dwie klasy były. Stali w kółku. Za chwilę patrzę, dwie dziewczyny się biją. Krzyknęłam do nich, że zaraz zadzwonię po policję. Popatrzyli, pośmiali się i dalej robili swoje. Jedna drugą złapała, do drzewa ją przyłożyła i głową o to drzewo. Przewróciła się a ta druga zaczęła ją kopać. Inni uczniowie ją dopingowali – opowiada Alicja Sikora.
Po tym brutalnym napadzie nastolatka trafiła pod opiekę psychologów. Przestała chodzić do szkoły, ma indywidualny tok nauczania. Niechętnie wychodzi z domu.
- Ona nie mogła wrócić do szkoły, zresztą było takie zalecenie lekarza. Przychodzą nauczyciele do domu, ona czuje się pewniej i bezpieczniej – opowiada mama Pauliny.
Szkoła nie poczuwa się do odpowiedzialności, ponieważ do pobicia doszło poza terenem placówki.
- Przeraża mnie to, tak jak wiele innych rzeczy, które codziennie dzieją się na świecie. Dziewczynce nie stała się nigdy żadna krzywda w szkole. Incydent miał miejsce poza szkołą. Mieliśmy dobry kontakt z dziewczynką i reagowaliśmy na jej wszystkie potrzeby. Ona jest chorym dzieckiem, wymaga specjalnej opieki. Sytuacja, w której się znalazła, wynika również z tego, że dziewczynka jest chora. Zdarzeniem zajmowała się policja, my nie byliśmy na miejscu. Policja nas nie informowała, jakie dzieci w tym uczestniczyły. Bardzo dużo złych rzeczy dzieje się poza terenem szkoły i nie widzę powodu, dla którego miałabym brać udział w każdym tego typu zdarzeniu – mówi Ewa Duvnjak, dyrektorka Gimnazjum nr 30 im. gen. Kazimierza Pułaskiego w Warszawie.
Uczennicom, które pobiły Paulinę, obniżono jedynie ocenę z zachowania. Sprawa trafiła również do sądu dla nieletnich.
- Za ten czyn sąd wymierzył środek wychowawczy w postaci upomnienia - mówi Marcin Łochowski, Sąd Okręgowy w Warszawie.
Paulina już wcześniej żaliła się na przemoc i agresję w szkole.
- O pewnych rzeczach dowiedziałam się, jak rozmawiałam z lekarzem. Była zaciągana do łazienki na przerwie, miała ściągane majtki i sprawdzane czy ma „pas startowy” zrobiony. Czy ma wygolone jak należy. To już świadczyło o zezwierzęceniu. I ona mi o tym nie mówiłam, bo była naruszana jej godność. Pedagog sugerował, żeby najlepiej zmienić szkołę Paulinie – mówi mama dziewczynki.
- Wiedziałem o jej problemach. Ona trudno adaptowała się w tym środowisku. Była przemoc psychiczna, ale reagowaliśmy na to. Robiliśmy, co mogliśmy. Nie było to w takim wymiarze, że należało to zgłaszać do sądu. Staraliśmy się to rozwiązywać na tym gruncie – tłumaczy Bogdan Dąbrowski, pedagog szkolny.
Agresja wśród młodzieży
Nikt nie widzi problemów
30.10.2013
~Anna
"Jestem w takiej samej sytuacji .Najbardziej przerażające jest to że szkoła ,kurator i Mops o tym fakcie zostały poinformowane przeze mnie i zero reakcji .Na chwilę obecną 10 latek prześladuje moje dzieci 12 i 10 letnie córki i syna 8 lat. W lipcu 2011 przeprowadziłam się z dziećmi do niewielkiej miejscowości chcąc zacząć nowe życie z dala od byłego męża -alkoholika który stosował przemoc wobec mnie i dzieci (uciekając) .
W rezultacie trafiłam z deszczu pod rynne a mianowicie w dzielnice gdzie za kołnierz się nie wylewa dosłownie na każdym kroku można się natknąć na pijących .Nie trudno sie domyślić że skoro rodzice piją dzieci chowają się same potocznie mówiąc wychowuje ich ulica.
Z powodu że ja i partner jesteśmy osobami nie pijącymi otoczenie postrzega nas jako intruzów którzy tu nie pasują co zostało powiedziane dosłownie moim dzieciom "...I tak będę wam dokuczał żebyście się stąd wyprowadzili bo tu nie pasujecie ..." to są słowa 10 letniego oprawcy i prześladowcy .
Wszelkie ataki wymierzone są bez pośrednio w dzieci przez rówieśników a najbardziej przez jednego 10 letniego chłopca który ma mimo wieku potężny negatywny wpływ na innych. Sytuacje z różnym natężeniem powtarzają się od ponad dwóch lat. Wracając do tematu reakcji poinformowanych instytucji
Szkoła nie widzi problemu gdyż jak twierdzą w szkole takich incydentów nie ma gdzie dzieci zgłaszały że były i są popychane, oplówane, kopane, wyśmiewane , podduszane .
Kurator nic nie może zrobić choć tą rodzinę ma pod swoją kuratelą gdyż w tej sprawie nie ma zgłoszeń ze szkoły .Hymm...a OPS mimo moich zgłoszeń nic nie robi z tą rodziną najbardziej krzywdzące jest to że w związku z tym że ja chcąc chronić moje dzieci ,szukając pomocy w tych że instytucjach powiadomiłam je o tych zdarzeniach w rezultacie to moją rodzinę wzięto pod przysłowiową lupę gdyż w formie zemsty ta rodzina złożyła anonim na mnie .
Według praw anonim trzeba sprawdzić i tak też się stało przydzielając mi asystenta rodziny który powinien mi pomóc a okazało się na odwrót po kilku wizytach sporządziła kłamliwą notatkę służbową oskarżając mnie o znęcanie się nad dziećmi .
Pytanie jakie mi się przychodzi do głowy to to co jest ważniejsze prawo czy znajomości .Sama już nie wiem co o tej nagonce wobec mojej rodziny myśleć. Idąc dalej zawiadomiłam policję która sporządziła odpowiedni wniosek do sądu rodzinnego nie wiem gdzie jeszcze moge szukać pomocy by chronić moją rodzinę i odeprzeć atak ."
...autor bloga:
Mamy tu idealny przykład jak kogoś kto podniesie głowę i zaprotestuje przeciwko polskiej patologii, ciemnogrodowi i zacofaniu - zaraz się niszczy wszelkimi sposobami. Wydaje się, że Polska to kraj stojący do-góry-nogami !!
PATOLOGIA NISZCZY NORMALNOŚĆ, PRAWOŚĆ, UCZCIWOŚĆ, PORZĄDEK !!
Agresja wśród młodzieży
pseudouczniowie!!!!!
29.10.2013
~KAROLINA
Temat bardzo bliski MOIM WŁASNYM doswiadczeniom bo sama swego czasu byłam ofiarą przemocy w szkole, choć nie takiej stricte fizycznej ale PSYCHICZNEJ... I to nie tylko ze strony rówieśników (którzy byli zawsze na drugim po nauczycielach w mojej osobistej hierarchii zaufania), ale i tych ---- olców nauczycieli. Nauczycieli którzy sie BOJĄ lubić nielubianego przez klasę ucznia.
Co mogę powiedzieć - to dobrze wiedzieć, że nie jest sie osamotnionym w swoim przypadku indywidualnym, jaki stanowi bycie ośmieszanym, szykanowanym, tłuczonym... że ktos poza mną ma jeszcze gorzej...
...autor bloga:
Kolejny mądry głos z internetu osoby poszkodowanej. Cała ta afera tolerowania agresjii i przemocy w szkołach kojarzy mi się z problemem pedofilii. Większość dzieciaków przeżywa to w samotności bez pomocy dorosłych i tylko czasem to ujawniają jak już są dorośli. Tak jak w tym przypadku ... Piękne i wielce pouczające jest zdanie / stwierdzenie: "o nauczycielach, którzy się BOJĄ lubić nielubianego przez klasę ucznia."
Agresja wśród młodzieży
Dyrekcja i grono pedagogiczne do wymiany.
29.10.2013
~też nauczyciel
Wielka porażka tej szkoły i nauczycieli. Pani dyrektor wielokrotnie stwierdza że dziewczynka jest chora, czy pani wie co oznacz funkcja opiekuńcza szkoły, integracja młodzieży. W szkole w której zatrudniony jest pedagog, psycholog i sztab "wykwalifikowanej" kadry pedagogicznej nie ma prawa dochodzić do takich incydentów. "Dziewczynka jest spokojna, zawsze sama siedziała, była inna, nie pasuje do tej szkoły" takie wypowiedzi to dla mnie szok! Zdarzenie w toalecie odbyło się na terenie szkoły i co wielkie NIC! Kto i kogo wychowuje w tej szkole? Za co otrzymujecie comiesięczne wynagrodzenia, dodatki i nagrody. Na podstawie jakich wydarzeń, dokumentacji podnosicie swoje kwalifikacje zawodowe, otrzymujecie awanse. Pracownicy szkoły łącznie z dyrekcją do całkowitej wymiany!!! Proszę nie robić wstydu całemu środowisku nauczycielskiemu, mam nadzieję że jutro podacie się do dymisji> !!
...autor bloga:
Święte słowa prawdziwego nauczyciela !!
Agresja wśród młodzieży
agresja wśród młodzieży w Gimnazjum nr 30 w Warszawie
29.10.2013
~mama uczennicy
Witam Państwa, jestem mamą jednej z lepszych uczennic tej szkoły, takich uczniów w tej szkole jest bardzo dużo. Jestem zbulwersowana Państwa reportażem. Uważam że robicie tanią sensację. Nikomu z rodziców nie życzę, aby jego dziecko spotkało się w takiej sytuacji. Prosze jednak nie być stronniczym i wysłuchać głosu drugiej strony. Ewidentnie są ukrywane przez matkę dziewczynki pewne fakty związane z jej zdrowiem. A Wy jedną wypowiedzią dziewczynki (nie wiadomo czy prawdziwą) wydajecie wyrok na szkołę. Przecież nikt nie zmuszał, nie zaciagał dziewczynki na tzw "plac bójki" - poza teren szkoły. Dlaczego pokrzywdzona wdała się w tą bójkę? Pytaliście się o to pokrzywdzoną? Każde rozsądne dziecko nie uczestniczyłoby w takim zajściu. Bardzo mądrze wypowiedziała się jedna z Pań "od wychowania są rodzice". Przemoc w szkołach była i bedzie a rolą rodzicow jest uświadomić dziecko jak z takich sytucji mądrze się wycofać lub ich zapobiec. Wielki szacunek dla Pani Dyrektor, która z wielkim spokojem i powsciągliwoscią wypowiadała się na temat całej sytuacji. Co to jest za reporter? Wypowiada sie na temat szacunku a sam nie pozwala rozmówcy zakończyć zdania. Jesteście fachowcami w manipulowaniu faktów!!!
...autor bloga:
MAMUŚKA DO WZMIANY !!!
Bardziej durnowatej opinii już nie można było wymyślić ! Total polski ciemnogród i max cofka !
Mamuśka zdaje się uznawać faszystowską prawdę, że jak człowiek chory czy ułemny to można go zatłuc ! Niech nie zawadza "zdrowym" ! Twierdzi też owa mamuśka, że nikt nie zaciągał dzieciaka na plac boju - jakoś tak sama tam wlazła prowokując bandytów do bicia ! Jak twoim zdaniem 'mamuśko' "dziecko może nie uczestniczyć w bójce" jak bandziory to dziecko właśnie okładają piąchami i kopniakami - co ma w kosmos jakoś ulecieć ?? Klupnij się durna babo w łeb ! Przecież to dziecko zostało pobite - samo się nie pobiło.
Twierdzisz, że w szkołach zawsze była przemoc i że rodzice są od tego aby spraw pilnować. A jak oni to mają wykonać ? Nie ma ich w szkole ! A może nawet to tolerują i usprawiedliwiają tak jak ty ! Jesteście z tej grupy naszego narodu, która uważa że jak lala nosiła mini i była sexy to zboki mogły ją zgwałcić bo ich "proooowokowała" ! Jakoś tak się składa, że jako deejay od 1970 roku widziałem tysiące sexy lasek, a nawet na golasa, ale nigdy mi nie przyszło do głowy, że oto teraz mogę sobie taką zgwałcić - NIGDY !! Zdaniem takich jak ty bandziory i patologia ma prawo do przemocy ? Usprawiedliwiasz bandytów niczem kler swoich pedofili ! Jesteście zakałą i hańbą tego narodu. Opóźniacie nam dołączenie do światowej cywilizacji !
Agresja wśród młodzieży
gimnazjum
30.10.2013
~d
Ktoś wpadł na tak idiotyczny pomysł jakim było zrobienie gimnazjum i o to proszę co się w nich kryje. Gówniarstwo i wczuwanie się w pseudo dorosłość. Kiedy ja poszłam do gimnazjum byłam prześladowana przez grupkę dziewczyn ze starszej klasy, groziły mi że mnie pobiją w toalecie i będą robić mi tak zwane spłuczki. W zasadzie nie miały konkretnego powodu, jedyne co im przeszkadzało, że nie podpierałam ścian, tylko byłam towarzyska i rzucałam się w oczy. Któregoś razu moja rówieśniczka żeby przypodobać się starszym wyskoczyła do mnie z pięściami, tylko niestety nie miała tyle szczęścia, ponieważ potrafię się bronić. Od tamtej pory nikt mnie więcej nie zaczepiał, a rówieśniczka została wywalona ze szkoły. I tak powinno zrobić to gimnazjum tym bardziej, że dziewczynka nie potrafiła się obronić przed patologicznym zachowaniem tej gówniary. Skoro chcecie to zmienić to obniżenia oceny z zachowania nic nie da! ją to guzik interesuje, że ona będzie miała poprawne a nie dobre, to niczego nie zmieni w jej zachowaniu, robicie straszną głupotę w tych gimnazjach, a później o tym wszędzie głośno. Zamiast o tym po prostu gadać, bierzcie sprawy w swoje ręce! Gimnazjum to szkoła nie poprawczak i powinniście dbać o opinie tych szkół i walczyć z głupotą młodych ludzi, aby nie przelewało się to na dalsze lata!
Agresja wśród młodzieży
kilka słów prawdy
30.10.2013
~absolwentkaSP49 na Pradze- Warszawa
Widząc ten reportaż w telewizji nie mogę pozostać w milczeniu i nie zabrać głosu w tej sprawie. Mam 31 lat i chodziłam kiedyś do tej szkoły w której to nękana uczennica "trudno adaptowała się w tym środowisku" jak twierdzi pedagog szkolny. W tej szkole zawsze tak było, że interwencja nauczycieli, dyrektora i pedagoga była znikoma, żeby nie powiedzieć że tylko pro-forma. Zasłanianie się stwierdzeniem że ktoś ma trudności w nawiązywaniu relacji z grupą jest po prostu żałosne. Od tego jest pedagog aby pomóc takiej osobie. Śmiem twierdzić, że dla tego pana nawet lata doświadczenia niczego nie dały.
Sama niestety doświadczyłam różnych bardzo przykrych "żartów" ze strony kolegów z klasy począwszy od zabierania prywatnych rzeczy w tym okularów, poprzez ciąganie za włosy, wrzucanie płonących zapałek do kaptura, a skończywszy na próbie zastraszania i wyłudzania pieniędzy. Kilkukrotne rozmowy z ówczesnym dyrektorem i pedagogiem nic nie dały. Pedagog od lat ten sam, nie wiem tak na prawdę czym zajmuje się w tej szkole... . Polecam obejrzeć jeszcze raz reportaż i poddać głębszej analizie szczerość wypowiedzi tego pana. Podejrzewam, że w tej szkole warunki dyktują silniejsi... niestety.
Agresja wśród młodzieży
Przyzwolenie dyrekcji na agresje
29.10.2013
~MolibdeN
Wychodzi na to że dyrektorka dała się zdyscyplinować agresywnym uczniom i bagatelizowała tą poważna sprawę na ich korzyść, sugerując winę pokrzywdzonej że niby jakaś choroba... a to że nieludzko się nad nią pastwili to mało istotne jej zdaniem. Pewnie jest przekonana że ukrywając i bagatelizując prawdę wybieliła choć trochę wizerunek szkoły a stało się przeciwnie w dodatku skompromitowała siebie i pokazała opłacalność takich zachowań... bo im więcej uczniowie nabroją tym ciszej na paluszkach nauczyciele chodzą i jeszcze zwalają winę na ofiarę. Zamiast zgłosić policji i wytaczać sprawy kryminalne w sądzie każdemu agresorowi to pozwalają im szaleć w efekcie sami nauczyciele stają się coraz częściej ofiarami oraz maleje liczba uczniów spokojnych w stosunku do agresywnych którzy mają fory u nauczycieli.
...autor bloga:
Święte słowa !!
Powinno się agresorów bezwzględnie i szybko eliminować ze szkoły ! Dzieciaki mają się czuć w szkole bezpiecznie i zajmować się nauką a nie bać się hołoty !
To hołota ma się bać nas - ludzi dobrych, prawych i normalnych !! Hołota ma stanąć wyraźnie na marginesie społeczeństwa i nie zajmować nienależnego jej miejsca pomiędzy naszymi dzieciakami w szkołach !! Szkoła daje im szansę jak każdemu i jak nie potrafią z tego skorzystać to won do rynsztoka !!
Agresja wśród młodzieży
totalny brak dyscypliny
29.10.2013
~siostra
pracuję w szkole od 13 lat jako pielęgniarka- moim zdaniem w tej szkole brakuje dyscypliny, tolerowane są złe zachowania młodzieży, brak kontroli nauczycieli dyżurujących podczas przerw- mają klapki na oczach.Wypowiedzi Pani dyrektor są dla mnie bulwersujące- rzekoma choroba uczennicy nie ma związku- takie sytuacje nie powinny mieć miejsca.To sprawca powinien zostać usunięty ze szkoły a ofiara otoczona opieką pedagogów i normalnie uczestniczyć w zajęciach a nie w odosobnieniu w domu ( takie potraktowanie nie leczy ran lecz je pogłębia).Moim zdaniem pani dyrektor powinna zostać odsunięta z tego stanowiska- nie nadaje się,nie ma autorytetu, nie kontroluje zarówno zachowań młodzieży jak i pracy nauczycieli. Uczniowie palący papierosy przy wejściu do szkoły, bójki ,akcje w toaletach?-dla mnie nie pojęte, włos się jeży na głowie.
...autor bloga:
Święte słowa !!
Jak widać są ludzie normalini (jak ta "siostrzyczka") i polskie świry, ciemnogród i hołota ! Hołota rodzi hołotę i potem posyła do naszych szkół, a powinny być dla nich szkoły specjalne typu poprawczak za kratami !!!
Miejsce małoletnich bandytów jest za kratami, a nie pomiędzy naszymi dzieciakami w szkołach !!!
Agresja wśród młodzieży
tak się dzieje jak się pozwala na wszystko.
29.10.2013
~lw1940
Jestem pracownikiem szkoły gimnazjalnej i widze jak większość nauczycieli nie zwraca uwagi na wulgarne zachowanie uczniów, że o przekleństwach nie wspomne bo na to to totalnie zero reakcji. Udają że nie słyszą, najczęściej oddalają się od takiej grupy. jeśli coś się stanie to dyrektorka robi wszystko żeby nic na zewnątrz nie wyszło. To jest takie właśnie luzackie podejście ze strony nauczycieli do zachowani uczniów im mniej nauczyciel zwraca uwage uczniom tym bardziej jest spoko luz i dlatego w większości sytulacji nie zwracają uwagi i tym samym nie muszą się użerać z uczniami. Unas w gimnazjum często pada stwierdzenie że uczniowie to klijęci szkoly bo trzeba dbać oto by rodzice posyłali dzieci do naszej szkoły i dlatego wiele rzeczy jest tuszowane w szczegulności z zachowania i przemocy.
agresja jest regułą, jeżeli nie ma kontroli, przede wszystkim nauczycieli, policji, kuratorium, księży. Zdemoralizowane, starsze elementy w szkole z reguły szukają dzieci słabych, niedoświadczonych, sic! niedoświadczonych , czasem też ułomnych lub ograniczonych. Aby dokonywać na nich w końcu regularnie czynów agresywnych, prowadzących do utraty zdrowia, lub śmierci. Również tak zwane zabawy rówieśników i tak zwanych kolegów to przestępstwa polegające na prowokowaniu i podpuszczaniu do sytuacji w których stwarzają świadome zagrożenie życia. Może to też polegać na spreparowaniu wydarzeń w jakiejś sytuacji, okolicy przy użyciu niebezpiecznych przedmiotów . To przestępstwa przestępców, nieraz mające oparcie w rodzicach i przy braku reakcji policji i miasta. Do czasu właściwego zajęcia się sprawami. Wielu chuliganów i złodziei wyemigrowało, jest teraz spokojniej.
OdpowiedzUsuńświęte słowa ! :-))))))
OdpowiedzUsuń