mobbing w szkole ...




... przemoc karmi się milczeniem i czasem zabija !







Zjawisko prześladowania i różne formy szykan wśród dzieci, a także wśród dorosłych określa się terminem mobbning. Prześladowania mogą przyjmować różne formy: gorszego traktowania, izolowania jednostki, dręczenia, nękania aż do przemocy fizycznej włącznie.

Dan Olweus, prowadzący od wielu lat w Norwegii badania nad mobbningiem, twierdzi, że o zjawisku tym można mówić wówczas, gdy ofiara przez dłuższy czas jest wielokrotnie narażona na negatywne działanie ze strony innej osoby lub osób, tj. gdy ktoś wyrządza albo pragnie wyrządzić komuś krzywdę lub przykrość. Pojęcie to obejmuje także przemoc i agresję w postaci działań werbalnych, takich jak groźby czy złośliwości, działań przyjmujących postać przemocy fizycznej, takiej jak ciosy, popchnięcia, ograniczenie wolności. Olweus wskazuje również działania bez użycia słów czy kontaktu fizycznego, np. wrogie gesty, zachowania zmierzające do zdenerwowania drugiej osoby.
Jak widać, nacisk położono na fakt powtarzania się i trwania przez dłuższy czas owych negatywnych działań. Prześladowania mogą być dziełem jednej osoby lub całej grupy. Także ofiarą może być jednostka lub grupa. W relacjach szkolnych jednak grupa rzadko jest ofiarą, najczęściej staje się nią jednostka.

Charakterystyczną cechą mobbningu jest to, że ofiara jest zawsze słabsza pod względem fizycznym lub psychicznym. Na szykany są bardziej narażeni chłopcy niż dziewczęta. Dotyczy to przede wszystkim szykan bezpośrednich, które charakteryzują otwarte ataki. Dziewczynki zaś narażone są bardziej na ataki pośrednie, polegające na doprowadzeniu do wyobcowania ofiary i odizolowania jej od reszty grupy. Często też obie formy mobbningu występują łącznie. Sprawcami mobbningu są jednak częściej chłopcy niż dziewczynki. Wśród chłopców również częściej dochodzi do stosowania przemocy fizycznej niż wśród dziewczynek. Te ostatnie preferują manipulowanie przyjaźniami, plotki, intrygi, obgadywanie, wyśmiewanie. Nie oznacza to jednak, że wśród dziewczynek nie występują formy agresji bezpośredniej.       
    
Olweus potwierdził, że właśnie szkoła jest miejscem szykan, a te z kolei mogą mieć swój dalszy ciąg poza nią. Badania dowiodły ponadto, że ani wielkość miejscowości czy szkoły, ani liczebność klas nie ma wpływu na częstość występowania mobbningu.

Przyczyny i sprawcy mobbningu
Czasami przyczyną mobbningu są cechy wyróżniające dane dziecko na tle klasy, np. otyłość, odmienny sposób ubierania się, rude włosy, wady wymowy itp. Najczęściej jednak ofiarami są dzieci o dużo słabszej sile fizycznej. Typowymi ofiarami szykan są dzieci wrażliwe, nieśmiałe, małomówne, o niskiej samoocenie, wstydliwe i nieszczęśliwe. W szkole czują się samotne i opuszczone. Takie dzieci mają lepsze od innych kontakty z rodzicami, w domu bowiem czują się bezpieczne i kochane. Niestety ta bliskość często jest błędnie postrzegana przez nauczycieli jako nadopiekuńczość ze strony rodziców. Taki typ ofiary określa się mianem pasywnej.

Oprócz typu ofiary pasywnej występuje, choć znaczenie rzadziej, typ ofiary prowokującej. Dzieci takie często mają problemy z koncentracją, są niespokojne, wytwarzają wokół siebie atmosferę napięcia i irytacji. Ich zmienne humory są bardzo często przyczyną konfliktów z kolegami, a ich zachowanie wywołuje negatywne reakcje ze strony innych uczniów, a nawet samych nauczycieli.

Typowe reakcje dla ofiar prowokujących stanowią połączenie lęku i agresji; często są one słabsze fizycznie, niespokojne, niepewne siebie, uważają się za nieudaczników, mają porywczy temperament, chcą się bić, próbując odeprzeć atak, są ciągle w ruchu, nie potrafią się skupić, wprowadzają zamieszanie i niepokój.

Sprawcy mobbningu to głównie osoby o agresywnych reakcjach połączonych z siłą fizyczną. Dzieci, które stosują przemoc wobec innych, same zazwyczaj jej doznały, głównie w domu rodzinnym. Stosowanie przez rodziców metod wychowawczych opartych na sile, czyli kar cielesnych, którym zazwyczaj towarzyszą wybuchy złości i agresji, prowadzi do projekcji na innych takich samych zachowań. Ważny jest też charakter dziecka i jego temperament.

Rola tych czynników jest jednak traktowana przez badaczy jako znikoma i jedynie pośrednia. Dzieci takie łatwo się irytują, szydzą z innych, popychają, biją, znęcają się, niszczą cudze rzeczy. Mają potrzebę tyranizowania i dominacji, grożą, dążą do realizacji swojej woli za wszelką cenę, są porywcze, impulsywne, nie przystosowują się do obowiązujących norm, kłamią w celu osiągnięcia korzyści. Wobec dorosłych są zbuntowane, nieposłuszne i agresywne, zazwyczaj mają wysokie mniemanie o sobie, piją alkohol, kradną, nie są lubiane w klasie.

Postawa rodziców i nauczycieli
Skala mobbningu w szkole zależy od zewnętrznych czynników zwiększających częstość zachowań agresywnych wśród uczniów, zależy też od czynników sprzyjających ograniczeniu przemocy w relacjach między dziećmi. Największe znaczenie mają tu jednak zachowania i zwyczaje nauczycieli. Ich postawa może się przyczyniać do rozładowania napięcia i konfliktów oraz pomagać w ograniczaniu zachowań agresywnych, ale może też decydować o wzmocnieniu tego typu reakcji.

Nauczyciele robią zazwyczaj zbyt mało, by wyeliminować z życia szkoły zachowania agresywne. Nie widzą albo nie chcą widzieć, co się wokół nich dzieje. Rodzice natomiast często nie mają pojęcia o tym, na co narażone było w szkole ich dziecko. Najczęstszymi ofiarami mobbningu są dzieci zaniedbane przez rodzinę i szkołę. Wiele z nich jest szykanowanych przez długi czas, żyje w niepewności, strachu, poczuciu braku bezpieczeństwa i wiary we własne siły. Dzieci idą do szkoły z uczuciem lęku i zagrożenia.

Nauczyciele, którzy lekceważą zjawisko mobbningu, powinni pamiętać, że dziecko w szkole ma prawo do bezpieczeństwa, do funkcjonowania bez upokorzeń i ciągłej represji ze strony otoczenia. Niestety bywa i tak, że sami nauczyciele zachęcają sprawców mobbningu do stosowania przemocy fizycznej czy psychicznej. Zdarzają się też przypadki bicia uczniów przez nauczycieli i obrażania ich słowem, a nawet ciągłego upokarzania i poniżania.

Rodzice stający w obronie dziecka są w zasadzie bezradni, gdyż nauczyciele dysponują takimi instrumentami manipulacyjnymi, że często z ofiary czynią sprawcę. Dziecko jest narażone nie tylko na represję kolegów, ale i na kąśliwe uwagi nauczycieli oraz zaniżanie ocen z poszczególnych przedmiotów. Stosunek nauczycieli do problemu mobbningu oraz ich postawa wobec konkretnych przypadków ma kluczowe znaczenie i wpływ na skalę problemu w klasie czy szkole.

Program walki z mobbningiem
Mogą być stosowane różne środki zaradcze przeciwdziałające mobbningowi, które należy określić w konkretnym programie naprawczym. Głównym celem takiego programu jest ograniczenie lub wyeliminowanie mobbningu w szkole i poza nią oraz zapobieganie tego rodzaju problemom. Ogólnie rzecz ujmując, realizacja programu powinna przebiegać na trzech poziomach: poziomie szkoły, poziomie klasy i poziomie jednostki. Muszą być przy tym spełnione określone warunki ze strony nauczycieli i rodziców. Przede wszystkim należy uświadomić sobie skalę problemu i naprawdę trzeba chcieć dokonać zmiany panującej sytuacji. Powodzenie bowiem programu naprawczego zależy od zaangażowania i rzeczywistej wiedzy dorosłych na ten temat.

W szkołach szwedzkich zaproponowano dyrekcji zorganizowanie jednego dnia zamiast zwykłych lekcji specjalnych zajęć poświęconych mobbningowi. W takich zajęciach brała udział cała szkolna społeczność, a więc dyrekcja, nauczyciele, uczniowie, szkolny psycholog lub pedagog, przedstawiciele rodziców, a nawet zaproszony przedstawiciel kuratorium. Celem spotkań w takim dniu było wypracowanie szczegółowego programu działania realizowanego przez szkołę. Zanim przystąpiono do działania, przeprowadzono ankietę wśród uczniów, której wyniki ukazały skalę przemocy. Głównym celem takiego dnia było ustalenie programu działania, zasad, zobowiązań i odpowiedzialności za realizację programu.
 Szczególną uwagę zwrócono na rolę nauczycieli, a głównie ich dyżury w czasie przerw. Podkreślono, że muszą być oni zdecydowani na podjęcie interwencji w razie potrzeby, tylko bowiem taka postawa może być sygnałem, że złe zachowania dzieci nie będą tolerowane. Tylko wówczas sprawcy mobbningu, ale też osoby neutralne zrozumieją, że nie mogą liczyć na tolerancję, a dzieci szykanowane poczują się bezpieczne. Nauczyciele bowiem nie mogą okazywać obojętności lub braku zainteresowania, gdyż może to być odebrane jako ciche przyzwolenie.

Walka z nudą
Dobrą metodą walki z mobbningiem na terenie szkoły jest organizowanie zabaw w czasie przerw, ponieważ wiele dzieci jest nękanych z nudów, z braku atrakcyjnych zajęć. Dotyczy to również zajęć pozalekcyjnych, a także samej lekcji. Nuda na lekcji, stosowanie przestarzałych metod pracy z uczniami, nieumiejętność zainteresowania wszystkich uczniów często jest pierwszym powodem dokuczania innym.

Ważną rzeczą jest też wciągnięcie rodziców do współpracy. W szkole polskiej panuje jednak stereotyp, że to nauczyciele wiedzą najlepiej, jak postępować, a kontakty z rodzicami ograniczają się do informowania tych ostatnich o złym zachowaniu ich dzieci. Nauczyciele często traktują sprawę mobbningu powierzchownie i nie starają się pomóc ani krzywdzonym, ani krzywdzącym. Należy pamiętać, że dzieci, które wyrządzają krzywdę innym, również potrzebują pomocy, czasem może nawet bardziej niż te, które krzywdy doznają.

Walka z mobbningiem w szkole nie może mieć charakteru jednorazowej akcji, wokół której robi się wiele hałasu, ale pożytku z niej mało. Badający zjawisko mobbningu uczeni zachodnioeuropejscy proponują w celu uzyskania pożądanych rezultatów organizowanie się nauczycieli w 5-10-osobowe grupy, w których wymieniano by się doświadczeniami. Udział nauczycieli w takich grupach sprzyja trwałemu zaangażowaniu, wpływa pozytywnie na ogólną atmosferę pracy i ułatwia osiąganie celów.

Dobrym rozwiązaniem jest poza tym jednoczesne podjęcie współpracy z rodzicami. To, że nauczyciele i rodzice wspólnie obiorą jednolitą linię przeciwdziałania mobbningowi, zwiększy znacznie skuteczność podjętych działań. Ważna jest nie tylko współpraca rodziców i nauczycieli, ale i rodziców między sobą. Częste spotkania i rozmowy pomogą nie tylko w obraniu jednolitego frontu, ale i dogłębniej zrozumieć to negatywne zjawisko.

Na poziomie klasy przeciwdziałaniu mobbningowi i poprawie atmosfery nieźle służy ustalenie przez nauczyciela i dzieci kilku prostych reguł postępowania, które powinny pomóc w zapobieganiu zarówno atakom bezpośrednim, jak i szykanom pośrednim. Dzieci muszą dobrze rozumieć, jakiego postępowania się od nich oczekuje, powinny też jednakowo interpretować ustalone zasady postępowania. Klasowe reguły pomogą też  zmienić podejście dzieci do praktyki informowania rodziców czy nauczycieli o prześladowaniu, co nie będzie traktowane jako donosicielstwo. Ustalenie zasad pomoże również w stosowaniu nagradzania i wyciąganiu sankcji.

Nauka przez współpracę
Metodę tę wprowadzono w USA, a polega ona na tym, że kilku uczniów (od 2 do 6) otrzymuje wspólne zadanie. Wielkość grupy zależy od charakteru zadania. Fundamentalną zasadą tej metody jest to, że nauczyciel tak dobiera zadania, by podczas ich realizacji konieczna była współpraca między członkami grupy. Współpraca wewnątrz grupy musi być cały czas kontrolowana i oceniana. W grupie powinny się znaleźć dzieci bardziej i mniej zdolne. Należy przy tym pamiętać, że uczeń dyskryminujący innych musi być w grupie z osobami silnymi, czującymi się pewnie, nie dającymi się tyranizować. Po jakimś czasie, obserwując dokładnie efekty pracy poszczególnych grup, można podjąć ryzyko umieszczenia w jednym zespole oprawcy i ofiary. Generalną zasadą funkcjonowania grupy powinna być wspólna praca aż do osiągnięcia założonych celów.

Warto wykorzystać też zajęcia pozalekcyjne jako czynnik integrujący klasę i wzmacniający poczucie wspólnoty. Bardzo dobrą formą są przyjęcia klasowe, dyskoteki, wyjścia do kina czy teatru, wyjazdy na biwaki czy zieloną szkołę. Do głównych środków zaradczych na poziomie jednostki należy zaliczyć rozmowy indywidualne wychowawcy, a następnie dyrektora i pedagoga szkolnego ze sprawcami mobbningu, ale też rozmowę z ofiarą. Obowiązkiem szkoły jest troszczenie się o dobre samopoczucie uczniów oraz – w razie potrzeby – przeciwdziałanie mobbningowi. Także rodzice mogą zrobić dużo w tej sprawie. Szanse na zmianę postawy dziecka, które stosuje przemoc, rosną, gdy zarówno szkoła, jak i dom konsekwentnie demonstrują negatywny stosunek do mobbningu.

Czasami wobec sprawców mobbningu jest konieczne zastosowanie sankcji, których rodzaj powinien być dostosowany nie tylko do rozmiaru popełnionego czynu, ale także do wieku ucznia, jego płci, postawy, sytuacji rodzinnej. Najistotniejsze jest, by uczniowie szykanujący kolegów stopniowo się uczyli respektować ustalone normy.Ich stosunki rodzinne bywają nieuporządkowane, złe zachowanie zaś powoduje negatywne reakcje rodziców, przybierające postać kary fizycznej, histerii czy agresji słownej. Przy połączeniu takich warunków rodzinnych i agresywnego charakteru dziecka, trudno się dziwić, że wchodzi ono w konflikt z otoczeniem z powodu nieprzestrzegania norm społecznych.
Dlatego też walka z mobbningiem oznacza pomoc nie tylko ofiarom przemocy, ale też jego sprawcom. Wymaga to z całą pewnością większego wysiłku od nauczycieli i rodziców, czasami wiąże się ze zmianą negatywnej opinii o dziecku, szerszym i głębszym wniknięciem w jego problemy szkolne i domowe, poważnym potraktowaniem i zrozumieniem tego, co czuje i myśli. Tylko taka postawa dorosłych będzie sprzyjać przeciwdziałaniu i zapobieganiu przemocy w szkole i poza nią.


Ewa Brodacka-Adamowicz
Akademia Podlaska w Siedlcach



Brak komentarzy:

Prześlij komentarz